Dramatyczna sytuacja w szczycieńskich szkołach ponadpodstawowych. W ramach przeprowadzonego naboru nie dostało się do nich kilkuset kandydatów. Co prawda kończy się jeszcze rekrutacja uzupełniająca, ale nie wiadomo, jaki będzie jej efekt. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, utworzymy dodatkowe oddziały – zapowiada wicestarosta Jerzy Szczepanek, zastrzegając, że zależy to od możliwości kadrowych poszczególnych placówek. Z tym jednak może być problem, bo w szkołach zaczyna brakować nauczycieli.

Kto będzie uczył nasze dzieci?
Wicestarosta Jerzy Szczepanek potwierdza, że dyrektorzy zaczynają zgłaszać braki kadrowe. To z kolei może być przeszkodą do utworzenia w szkołach ponadpodstawowych dodatkowych oddziałów

DRAMAT PODWÓJNEGO ROCZNIKA

Pod koniec lipca zakończyła się rekrutacja do szkół ponadpodstawowych. W tym roku uczniowie i rodzice przeżywają w związku z tym niemały stres. Wszystko przez podwójny rocznik, który ma rozpocząć naukę w tych placówkach po wakacjach. Kilka dni temu naszą redakcję zaalarmował zaniepokojony ojciec nastolatka. - Mój syn, mimo że uzyskał bardzo dużą liczbę punktów, nie dostał się ani do technikum, ani do szkoły zawodowej w ZS nr 1 i ZS nr 2 – mówił zdenerwowany mieszkaniec. - W zawodówkach nawet na praktyki nie ma miejsc, bo pracodawcy już w maju informowali, że ich zabraknie – dodaje. Jak mówi, teraz nie pozostaje mu nic innego, jak tylko szukać dziecku szkoły w Olsztynie lub Ostrołęce, co będzie się wiązać z kosztami zapewnienia stancji.

OBLĘŻONY SOBIECH

W Szczytnie najwięcej osób nie dostało się do Zespołu Szkół nr 3. - Mogliśmy utworzyć tylko i wyłącznie pięć klas liczących ogółem 150 uczniów, podczas gdy podań wpłynęło ponad 350 – informuje wicedyrektor Anna Bryk.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.